Cele szczegółowe:
- zdobywanie wiedzy na temat zmian w przyrodzie w okresie przedwiośnia,
- kształtowanie umiejętności uważnego słuchania dłuższego utworu literackiego,
- rozwijanie myślenia logicznego – określanie przyczyny i przewidywanie skutków,
- wzbogacanie zasobu słownictwa o nazwę „przedwiośnie”,
- ćwiczenie pamięci,
- segregowanie elementów w zbiorach na ,,zimowe” i ,,nie zimowe”,
- poznanie nowej techniki plastycznej.
Formy:
- praca z całą grupą,
- praca indywidualna,
- praca w małych grupach
Metody pracy:
- elementy metody z zakresu edukacji matematycznej E. Gruszczyk-Kolczyńskiej;
- elementy metody ruchowej ekspresji twórczej R.Labana,
- elementy metod parateatralnych.
Pomoce dydaktyczne:
- postać Bałwanka,
- dzwoneczek,
- pacynki: postaci Zimy z saniami, skowronka, jeżyka,
- przedmioty tematycznie związanymi z zimą (np.: sanki, narty, zimowe ubrania) i z pozostałymi porami roku (np. letnie ubrania, zabawki do piasku, kwiaty),
- 2 piktogramy (śnieżynka i przekreślona śnieżynka),
- sylwety sukienek dla Pani Wiosny,
- papier kolorowy, klej, piasek .
Przebieg zajęć:
Powitanie
Dzieci siedzą w półkolu. Nauczyciel mówi: Witam tych, którzy lubią wiosnę (kto lubi wiosnę), lato, jesień, zimę. i macha do dzieci. Pytanie jaka porę roku teraz mamy.
„Bałwanek” – układanie puzzli z części.
Kogo można spotkać zimą żeby ułatwić zadanie zostawił swój obrazek spróbujemy go ułożyć układanie obrazka z podobizna bałwanka, rozdanie kopert.
Zaproszenie gościa do sali – bałwanka
Nauczyciel: posłuchajcie o przygodzie jaka spotkała naszego przyjaciela
„O upartym Bałwanku” – słuchanie opowiadania A. Galicy.
Dzieci słuchają opowiadania ilustrowanego ruchem pacynek.
„O upartym Bałwanku”
Zima zapakowała na sanki worki ze śniegiem i postanowiła odjechać w dalekie, zimne kraje.
– Na nas już czas – powiedziała do śniegowego Bałwanka. – Niedługo przyjdzie Wiosna, wskakuj na sanki i jedziemy.
– Ja tu zostaję – odpowiedział Bałwanek. – Mnie się tu podoba.
– Nie możesz tu zostać, już niedługo przyjdzie Wiosna – tłumaczyła Zima – wskakuj na sanki, szybko!
– Zostanę – upierał się Bałwanek – chcę zobaczyć, jak wygląda Wiosna.
– Jak chcesz – mruknęła Zima – ja już wolę uciekać.
Wsiadła na sanki i zjechała z górki za lasem.
Śniegowy Bałwanek podpierał się na miotle i rozglądał dookoła.
– Ciekaw jestem, jak wygląda ta Wiosna – myślał.
– Tri-ri, tri-ri-ri – rozległo się nad głową Bałwanka.
– Co to? Kto to? – rozglądał się Bałwanek, ale nikogo nie zobaczył.
– To ja, Skowronek – wiosenny dzwonek, popatrz do góry, to mnie zobaczysz!
Bałwanek zadarł wysoko głowę i zobaczył pod niebem maleńkiego, szarego ptaszka.
– Hej! – zawołał Bałwanek. – Dobrze, że tu jesteś, poczekamy razem na Wiosnę.
– Ale z ciebie głuptas – zaśmiał się Skowronek. – Tri-ri-ri-ri.
Słońce świeciło coraz mocniej i Bałwankowi zaczęły kapać łzy po marchewkowym nosie.
– Chyba jestem troszkę chory – pomyślał Bałwanek i. mocniej oparł się na miotle, aż kapelusz przekrzywił mu się na głowie. Rozglądał się dookoła, czy przypadkiem nie nadchodzi już Wiosna, bo bardzo był ciekaw, jak ona wygląda.
Ale Wiosny nigdzie nie było widać.
Po łące biegały dzieci i podśpiewywały:
– Rękawiczki i czapki
Pochowamy do szafki.
Na spacerek pójdziemy,
Nie zmarzniemy już.
Bałwanek próbował przytupywać do taktu, ale wtedy kapelusz zjechał mu na ucho,
A z nosa na ziemię kapały krople: kap, kap, kap.
– Oj, chyba naprawdę jestem chory – westchnął Bałwanek. – Wydaje mi się nawet, że bardzo schudłem.
– Co ty tu jeszcze robisz? – zapytał go Jeż, który właśnie wygrzebał się spod sterty liści i wygrzewał się na słońcu.
– Czekam na Wiosnę – odpowiedział Bałwanek, pociągając noskiem.
– Ty? Na Wiosnę?! – Jeż skręcił się w. kolczastą kulkę ze śmiechu. – Radzę ci, lepiej zmykaj stąd, póki czas!
– Nigdzie nie pójdę – odpowiedział dzielnie Bałwanek. – Czekałem cały dzień, a Wiosna nie przyszła, więc może przyjdzie jutro? Zobaczymy.
Słońce właśnie zaszło za górkę, powiał chłodny wiatr i Bałwanek poczuł się dużo lepiej.
– O, jestem już zdrowy – mruknął – nawet z nosa przestało mi kapać.
Robiło się coraz chłodniej, wiał zimny wiatr i Bałwanek zasypiał oparty o miotłę, gdy nagle zza lasu wróciła Zima.
– Wsiadaj na sanki – powiedziała lodowatym głosem – i ani słowa!
– Po co wracałaś, ja zostaję – stękał Bałwanek. – Może jutro przyjdzie Wiosna, muszę ją zobaczyć.
– Gdy Wiosna przyjdzie, to z ciebie zostanie tylko mokra kałuża – powiedziała Zima. Bałwanek postanowił spakować swoje rzeczy i wyjechać z zimą.
I wsadziła Bałwanka na sanki. A po chwili byli już daleko za lasem.
Agnieszka Galica, O upartym Bałwanku, w: Agnieszka Galica, Mateusz Galica,
Bajki Misia i Margolci, Wydawnictwo Podsiedlik-Raniowski i.Społka, Poznań 2003
Rozmowa na temat treści opowiadania.
Nauczyciel zadaje pytania, np.
- Dlaczego Zima namawiała bałwanka na wyjazd?
- Z kim chciał się spotkać Bałwanek?
- Z kim rozmawiał?
- Dlaczego Bałwanek czuł się coraz gorzej – co się z nim działo? Dlaczego?
- Jak się zakończyła przygoda Bałwanka?
- Po czym można poznać, że kończy się zima?
Nauczyciel wspólnie z dziećmi wyjaśnia znaczenie nazwy „przedwiośnie”. Dzieci starają się ustalić, jakie zjawiska są charakterystyczne dla tego okresu.
„Lodowe figurki” – zabawa ruchowa z bałwankiem
Nauczyciel: zanim bałwanek wyjedzie postanowił się z wami pobawić w zabawę ruchową „Lodowe figurki”.
Dzieci biegają swobodnie po sali. Na sygnał dzwoneczka zastygają w bezruchu. Zabawę powtarzamy kilka razy. Za każdym razem dzieci robią inną figurkę pokazaną przez bałwanka.
„Co Zima zabierze ze sobą?”- zabawa
Nauczyciel pyta dzieci, co Zima zabrała ze sobą na swoich wielkich saniach. Dzieci odpowiadają: Bałwanka, worek ze śniegiem. N. przypina na saniach odpowiednie sylwety. N. prosi dzieci, aby pomogły Bałwankowi zapakować na sanie wszystko to, co przydatne jest zimą. Rozdaje dzieciom kartoniki z obrazkami – każdemu po jednym. Dzieci oglądają przedmioty, wspólnie ustalają, że nie wszystkie można przyporządkować do zimy. N. pokazuje dzieciom piktogramy i wspólnie ustalają ich znaczenie – „zimowe” i „nie zimowe”, czyli należące do innych por roku (dzieci wymieniają nazwy por roku). N. pakuje do worków przedmioty i układa bałwankowi na sankach.
Uwaga: Dziecko może też spróbować określić, z jaką porą roku kojarzy się dany przedmiot. Chętne podają własne pomysły na to, co jeszcze mogłoby się znaleźć na saniach Zimy.
„Wiosenne sukienki” – ozdabianie sukienki.
Rozmowa z bałwankiem, żeby się nie martwił, bo na pewno spotka wiosnę po drodze prośba do dzieci o zabranie sukienek dla Pani Wiosny.
Podział dzieci na cztery grupy (losowanie),rozdanie dużej sylwetki sukienki, praca przy stolikach, wyklejanie, ozdabianie sukienki w danym kolorze (porządkowanie sali po zajęciu)
Po zakończonej pracy, pokazanie bałwankowi sukienek, spakowanie ich na sanki przypomnienie bałwankowi, żeby nie zapomniał ich przekazać Pani Wiośnie, bo czekamy na nią z niecierpliwością.
Podsumowanie i zakończenie zajęć.
Nauczyciel dziękuje dzieciom za aktywny udział w zajęciach oraz za sprawne wykonanie zadań. Dzieci żegnają się z bałwankiem śpiewają piosenkę na pożegnanie powtarzają czterowiersz z opowiadania, wykonując odpowiednie gesty:
Rękawiczki i czapki – ręce unoszą do góry, dłońmi dotykają głowy;
Pochowamy do szafki. – wspinają się na palcach, naśladują odkładanie na półkę;
Na spacerek pójdziemy, – maszerują w miejscu;
Nie zmarzniemy już. – machają głową na boki w geście zaprzeczenia.